[Zdjęcia] „Nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary” – W piątek, 21 lipca, w Stalowej Woli miało miejsce odsłonięcie tablicy upamiętniającej wszystkich pomordowanych na Kresach Wschodnich. Od tej pory, skwer przy ulicy Floriańskiej nasi nazwę „Skwer pamięci ofiar OUN-UPA”.
Podczas II wojny światowej na Kresach Wschodnich byłej II Rzeczpospolitej ukraińscy nacjonaliści dokonali pogromu ludności polskiej, który określany jest obecnie terminem „Rzeź wołyńska”. Drugi człon nazwy pochodzi od Wołynia, gdzie poniesiono największe straty wśród ludności. To jedna z najokrutniejszych zbrodni dokonanych na narodzie polskim, o której wielu Polaków nigdy nie słyszało. Masowe mordy zostały dokonane przez Ukraińców na całych rodzinach, nie oszczędzając kobiet i dzieci, w sposób wyjątkowo brutalny.
Apogeum rzezi wołyńskiej, przypadło na 11 lipca 1943 roku. Tego dnia bandy ukraińskich nacjonalistów dokonały napadów na co najmniej 99 polskich miejscowości.
Na samym Wołyniu zginęło około 50-60 tys. osób. Liczba Polaków zamordowanych w Małopolsce Wschodniej (woj. stanisławowskie, lwowskie, tarnopolskie), na Wołyniu i na Lubelszczyźnie sięga około 130 tys.
– Dla mnie nadanie tej nazwy to sprawa honoru, ponieważ moi przodkowie pochodzą z Kresów. Mój tato, jako 8-letni chłopiec przeżył rzeź wołyńską i opowiadając o tych wydarzeniach płakał, ponieważ widok był straszny. Nasza rodzina miała to szczęście, że sąsiad Ukrainiec, ostrzegł ich o tym co ma się stać i dzięki temu schronili się w lesie. Na Ukrainie szczątki wszystkich pomordowanych spoczywają w bezimiennych mogiłach. Niestety strona ukraińska, tych osób nie chce w żaden sposób upamiętnić. Dlatego dzisiejsze nadanie tej nazwy, to symboliczny hołd dla tych ludzi – mówił Witold Adamski.
W czerwcu 2018 roku Rada Miasta Stalowej Woli przyjęła jednogłośnie uchwałę, aby skwer przy ulicy Floriańskiej nosił nazwę „Skwer pamięci ofiar OUN-UPA” (OUN – Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów, UPA – (Ukraińska Powstańcza Armia). W ten sposób radni Rady Miasta Stalowej Woli oddali hołd pomordowanym na Kresach Wschodnich.
– Nie sposób wyrazić słowami cierpienia, męczeństwa naszych rodaków, którzy w tak okrutny sposób, w zaplanowanym kacie ludobójstwa zostali zamordowani z rąk swoich sąsiadów. Niech to miejsce, ta nazwa, tabliczka, ten skwer będzie wyraźnym głosem sprzeciwu wobec kłamstwa, wobec próby zakłamania historii. Bo tak samo jak straszna była zbrodnia zadanej śmierci, męczeństwa, tak samo wielką zbrodnią jest kłamstwo i milczenie na temat prawdy o Wołyniu – mówił Lucjusz Nadbereżny.
One Comment
Ewa
Pomnik powinien tu tam stanąć, nawet niewielki.. Tym ofiarom należy się nasza pamięć i liczne upamiętnienia, nie wstydźmy się ich krwi, ginęli niewinni. Szacunek dla Ukraińców, którzy ratowali Polaków, zachowali się jak normalni ludzie, ale bandytów trzeba nazywać po imieniu a ich ofiary upamiętniać, nie patrzeć na to co robi państwo ukraińskie, stamtąd nie doczekamy się prawdy.