62 zawodników wystartowało w V edycji biegu „Najeżona Piona” w Jeżowem. – W zawodach wzięli udział nie tylko biegacze z powiatu niżańskiego, ale także z Dębicy, Stalowej Woli, Nowej Sarzyny, Rzeszowa oraz innych okolicznych miejscowości. Jednak najsilniejszą grupę stanowili biegacze z gminy Jeżowe – mówi Grzegorz Rutkowski z Jeżowskiego Klubu Biegowego „Klub Matiego”.
Pięciokilometrowa trasa biegła w większości przez leśne dukty. Mimo opadów deszczu, do mety udało się dobiec wszystkim uczestnikom. Każdy z biegaczy otrzymał pamiątkowy medal, a na zdobywców trzech pierwszych miejsc czekały puchary.
Wśród kobiet, pierwsza linię mety przekroczyła Barbara Zając z Niska, reprezentująca Stalowowolski Klub Biegacza (czas 20:55.69). Drugie miejsce zajęła jej klubowa koleżanka ze Stalowej Woli – Barbara Skrzypczak (21:00.91). Na trzeciej pozycji uplasowała się Klaudia Dębiak z Jeżowego (21:57.62).
W kategorii mężczyzn triumfował Robert Jargiło z Jastkowic, reprezentant SKB. Pięciokilometrowy dystans pokonał w czasie 18:45.94. Drugie miejsce zajął Zbigniew Moskal z Niska (18:56.72), trzeci był Dominik Tutka z klubu Biłgoraj Biega (19:00,25).
Bieg odbył się 5 października nad zalewem „Przystań” w Jeżowem, a jego organizatorem był Jeżowski Klub Biegowy „Klub Matiego” wspierany przez Stowarzyszenie Kobiety z Pasją, UKS Jeżowe Centrum oraz firmę Rowerowo.
– Nasz bieg jest nieco inny niż wszystkie, ma charakter rodzinny. Połączony jest z piknikiem. W tym roku pogoda nieco nie dopisała, ale i tak było fajnie – mówi Grzegorz Rutkowski. Dodaje, że była to pierwsza „Najeżona Piona” z profesjonalnym pomiarem czasu.
Organizację zawodów wsparł również powiat niżański. – Ta impreza się już przyjęła. Jest to pewnego rodzaju kontynuacja tradycji biegowych w Jeżowem. To właśnie stąd pochodzi słynna biegaczka Anna Sabat, mistrzyni Polski. To też zobowiązuje do tego, żeby w miejscowości, z której pochodzi tak znakomita zawodniczka, były organizowane tego typu imprezy sportowe – twierdzi starosta niżański Robert Bednarz.