Nasz globus wciąż się kreci i różnie nachyla do słońca, a to ma swoje skutki. Pradawne mądrale astonomiczne patrząc na świat, stwierdzili, że nachylenie to powoduje, iż raz nam zimno, raz ciepło. Żeby to jakoś uporządkować liczyli, liczyli aż wyliczyli i wynaleźli kalendarz. Cosik to liczenie nie było zbyt ścisłe, bo luty raz się sfilcował, raz wydłużał niczym trąba słonia sięgającego po jabłko. No i coś nie ho ho było z braćmi zza Buga, bo u nich jakoś inaczej liczą. W grudniu styczeń, w październiku listopad. Jakoś tak. No, ale wracamy do siebie. Mądrale owe starożytne uradzili, że będą cztery pory roku: wiosna, lato, jesień i sezon zdecholków potocznie – chyba dla żartów – zwany zimą. A dlaczego to sezon zdechloków? Bo od grudnia kaszlemy, smarkamy, kichamy i leci nam wszystkimi otworami, co chce – no może nie wszystkimi.
No i doczekaliśmy tego sezonu zdechlaków AD 2019. Już w przychodniach więcej klubów dyskusyjnych, a nasi umiłowani doktorzy mają roboty do licha. Czemuż tak? Bo mamy wyjałowione organizmy z witamin i minerałów. Od wiosny do jesieni jemy więcej świeżych owoców, warzyw, a i pogoda jest lepsza. Teraz, co spojrzymy za okno to p….dzi jak w kieleckiwm na przystanku. A gdy raz ciepło, raz zimno, to źle dla naszego ciała.
Ci, co wierzą tylko w pigułki szczęścia, biegną lub wiozą ich do lekarzy, lub szpitali. Ci, co chcą sami, sięgają po środki naturalne na przeziębienie.
A są takie i jest ich sporo. Dziś podam metodę, jak się leczyć z przeziębienia naturą. Zawsze powtarzam, tak i teraz powiem: LEKARZ JEST ZAWSZE NUMEREM 1.
Moda na nazywanie lekarzy konowałami, wyjdzie nam bokiem. Trzeba być zaiste człowiekiem pozbawionym rozsądku, aby obrzydzić sobie lekarza. Nawet najgorzej wykształcony lekarz ma fachową wiedzę, która jest przydatna w leczeniu. Większość zaś lekarzy, to mądrzy ludzie z poświęceniem dbajacy o nas i nadstawiający swoje asinum (CO TO JEST?)na atak naszych chorób. Dobra, będzie tego jęczenia. Teraz do rzeczy.
Po pierwsze trzeba ustalić – czy to przeziębienie, czy grypa. Gdy przeziębienie, to czytaj niżej, gdy grypa to szpital. Grypa niesie ze sobą powikłania, włącznie ze śmiercią na niewydolność krążeniową dlatego – spokojnie z tymi konowałami.
Gdy łamie nas w gnatach, bolą płuca, oskrzela, mamy wysoką temperaturę i nastrój, że tylko sznur przez gałęź przerzucić – to może to być grypa. Gdy nie czujemy łamania w kościach, ani bólów w piersi, nie mamy wysokiej temperatury i obniżonego nastroju, to raczej przeziębienie.
Podaję kilka prostych, ale skutecznych, sposobów na przeziębienie.
10 kropli wody utlenionej rozpuścić w łyżce stołowej wody, najlepiej przegotowanej. Zakraplaczem wpuścić kroplę (? nie było podane ile) 1 raz do lewej dziurki nosa, trzymać minutę, wydmuchać. Potem do drugiej dziurki, potrzymać minutę, wydmuchać. Zapuścić pół zakraplacza do jednego ucha, przytrzymać jak wyżej i wylać, takoż samo do drugiego. Zabieg powtarzać co 2 godziny. Zabieg ten można robić przy bólach głowy, zapaleniu zatok, szumach w uszach, chorobie Parkinsona.
Na 1/2 szklanki wody przegotowanej wlać 40 kropli wody utlenionej i 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej. Wymieszać i płukać gardło, gdy boli co 2 godziny. W ciągu dnia bólu powinno nie być. Na wieczór zagotować szklankę mleka. Dodać łyżkę masła, 2 ząbki zmiażdżonego czosnku, pół łyżki miodu, i… uwaga – pół łyżeczki sody. Gdy to nie wybuchnie (żartuję) poczekać aż przestanie się burzyć i wypić na noc. Do tego można przyjąć łyżeczkę zmielonego owocu dzikiej róży. Gdy przeziębienie jest ciężkie co 3 godziny polecam przyjmować 1 kapsułkę lub tabletkę witamy „C” aż do pojawienia się rozwolnienia. To będzie sygnał, że organizm ma dość witaminy „C”.
Nie zapominajmy o pradawnym sposobie moczenia nóg przez 20 minut, wieczorem w gorącej wodzie z dodatkiem półgarstka soli.
Możemy też na pergamin nanieść warstwę smalcu, taki plaster położyć na piersiach i na plecach na 2 godziny, potem zdjąć i posmarować miejsca alkoholem (posmarować, nie wypić!).
Można postawić bańki choremu, ale zalecam chińskie na zimno. Pamiętać należy jednak, aby omijać okolice serca, nerek i aorty. Po bańkach należy co najmniej 3 dni leżeć w łóżku.
Przez okres zdrowienia stosując powyższe metody, trzeba 5-7 dni leżeć w łóżku, jak wół przy pomyjach. Jest wiele innych naturalnych sposobów, ale te, które podałem są bardzo skuteczne i umożliwiają pominięcie antybiotyków, a jak wiadomo antybiotyk – jedno leczy, dziesięć kaleczy.
Na koniec herbatka syberyjska. Jakie ma zalety? Jest prawie darmo. Posiada ogromne ilości witaminy „C” i zawiera olejki eteryczne powlekające górne drogi oddechowe. Pije ją Rosja zakaukaska i jest zdrowa. Przepis: garść świeżych igieł sosny, 1/2 litra wody, pół garści skórek z cytrusów, łyżeczka miodu. Igły zaparzamy we wrzątku przez 10 sekund, aby wytopić żywicę. Następnie wkładamy do wody i gotujemy 30 minut. Po tym dodajemy skórki z cytrusów i trzymamy 15 minut. Odcedzamy, dodajemy miód i pijemy. Herbatkę pijemy przez cały sezon zdechlaków, bo nas trzyma z daleka od leków. Na zdrowie.
Jerzy Drzewi