[ZDJĘCIA] Tegoroczny karnawał w Wenecji na pewno był wyjątkowy pod jednym względem: bawiła się na nim… mocna grupa pielęgniarek ze szpitala w Stalowej Woli. – Zabawa była krótka, szybka, ale bardzo intensywna – opowiada Urszula.
Autokarową wycieczkę zorganizowała rzeszowska Izba Pielęgniarska. Ze Stalowej Woli pojechało 10 osób, w tym 6 pielęgniarek ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Wyruszyły po południu 26 stycznia, by przez Słowację, Węgry i Słowenię, około południa następnego dnia stanąć na słynnym placu św. Marka – ostatni etap podróży to 40-minutowy rejs statkiem ze stałego lądu do portu przy położonym na wyspie historycznym centrum Wenecji. Tu czekał na nich przewodnik.
– To było niesamowite. Wszędzie muzyka, bale, pokazy, występy, zabawy, maskarady. Każdy chodzi przebrany, wiele było przepięknych strojów z dawnych epok. I koniecznie maski weneckie przyozdobione barwnymi piórami, koralikami, koronkami, tiulami, złotymi i srebrnymi dodatkami. Przebrani kłaniają i uśmiechają, nawet zachęcają do zrobienia sobie z nimi zdjęć – wspomina Jadwiga.
Nasze pielęgniarki też oczywiście zaopatrzyły się w weneckie maski. Zwiedziły najważniejsze zabytki „miasta na wodzie”, a potem same oddały się karnawałowemu szaleństwu w coraz bardziej gęstniejącym tłumie.
CAŁY TEKST PRZECZYTASZ W PAPIEROWYM WYDANIU TYGODNIKA „SZTAFETA” Z 15 LUTEGO
2 Comments
Dr
Od wielu lat mieszkam w Łodzi, ale pochodzę ze Stalowej Woli. Nieraz zaglądam na stronę „Sztafety”, żeby zorientować się, co dzieje się w moim rodzinnym regionie. Jednak przytłaczają mnie lokalne „breaking news’y” takie jak „Sześć pielęgniarek ze Stalowej Woli pojechało na wycieczkę do Wenecji”. Litości, to są sensacje godne gazetki szkolnej. Czy u was naprawdę aż tak mało się dzieje, żeby pisać takie artykuły?
Kamilek
Może w wielkim mieście Łódź na karnawał do Wenecji jeździ prawie każdy – to szacun fajnie macie – my to tylko możemy z fotek i cieszy nas że przynajmniej te panie się wybrały