Zmiany w uchwale budżetowej na 2016 rok, podjęcie uchwały w sprawie wykazu wydatków niewygasających oraz uchwalenie Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych na terenie gminy i miasta. Tymi sprawami na ostatniej w ubiegłym roku sesji zajmowali się radni z gminy Nisko. Niżańscy rajcy poruszyli też sprawę planowanej likwidacji szkoły na osiedlu Malce.
Kwestię planowanej likwidacji szkoły podstawowej na osiedlu Malce poruszyła radna Gabriela Karnat. Przypomniała, że malutka szkoła ma zostać zlikwidowana, gdyż po reformie oświaty nie będzie możliwości zorganizowania w niej nauki dla ośmiu klas. Podkreśliła też, że obecnie uczy się tam zaledwie 35 uczniów. Niżańska radna w spawie likwidacji szkoły i utworzenia w jej miejsce przedszkola rozmawiała nie tylko z mieszkańcami, ale też z miejscowym proboszczem. – Wcześniej mówiłam państwu, że sytuacja w Malcach jest opanowana, że jest zgoda mieszkańców na likwidację szkoły. Rozmawiałam też z księdzem i wszystko pięknie przebiegało. Wydawało mi się, że wszyscy zrozumieli moje argumenty, że szkoła jest za mała, że nie ma tam warunków do nauki starszych dzieci. Że nigdy nie było tu ośmiu klas. Niestety, nie wiem co się stało, ale w kościele w czasie mszy zapowiedział ksiądz walkę o szkołę. Nie będzie więc tak lekko. Zapowiedziano zebranie mieszkańców w kościele, a później zebranie z burmistrzem – ostrzegała Gabriela Karnat.

10 Comments
GAGA
Mieszkanka Malc walczy o likwidację „swojej” szkoły.
Przykre, ale kadencja radnego kiedyś się kończy.
niżanka
Myślę, że nie walczy, ale rozumie dlaczego ta szkoła nie ma szans…. Decyzje o likwidacji nigdy nie są popularne, ale ktoś musi je podjąć. Teraz o tym, że szkoła zostanie zlikwidowana decyzję podjęli ci, którzy głosowali za reformą oświaty. Nie wyobrażam sobie, że wrócimy do takiej przeszłości, że klasy I-VI będą na Malcach, a VII-VIII pójdą na Tysiąclecia. Przecież te dzieci, przyzwyczajone do małej, kameralnej szkoły będą miały kłopot z odnalezieniem się w takim molochu jak na Tysiąclecia. Lepiej od młodszych klas dać im szansę na naukę w dużej szkole
xxx
35 dzieci w sześciu klasach to wychodzi po 5-6 dzieci w jednej klasie, przecież to paranoja, szkołę kończą dzieci niedostosowane społecznie
Malce
po pierwsze… nie w sześciu a w czterech, gdyż zablokowano nam zerówkę i klasę pierwszą.. po drugie nie 35 a 45 po trzecie sam/a jesteś człowieku niedostosowany społecznie
Malce
w pięciu* ot poprawka
Malce 2
Niedostosowane społecznie? Ta szkoła w powiecie niżańskim osiąga najlepsze wyniki. Od paru lat jest na I-wszym miejscu jeśli chodzi o wyniki z egzaminu 6-cioklasisty. Pozostałe szkoły są daleko w tyle. Dzieciaki są świetnie przygotowane na dalszą edukacyjną drogę. A to że w klasach jest ok 10 dzieci jest wielkim atutem i czyni tę szkołę wyjątkową. Dzięki temu nauczyciel uczy i może pracować z każdym dzieckiem. Gdyby była I-wsza klasa i zerówka, dzieciaków było by ok 60- 70 tak jak w poprzednich latach.
Moni
To prawda klasy nie są liczne, jednak to można zaobserwować w wielu szkołach. Natomiast co do niedostosowania dzieci to śmieszny zarzut. Dzieci mają doskonałe warunki i żadne z moich dzieci nie miało żadnych problemów z „odnalezieniem się” po przejściu do innych szkół. Mogę wręcz dodać, że dzięki tym kameralnym warunkom ich wiedza była większa niż rówieśników w innych szkołach. Rodzice powinni móc podjąć decyzję – a zgoda mieszkańców na likwidację szkoły????
poprostu ja
Czytając ten artykuł nie wiem czy śmiać się czy płakać. Radna osiedla Malce, nie miała nigdy aprobaty proboszcza odnośnie likwidacji szkoły i nigdy nie wyrazili na to zgody mieszkańcy osiedla Malce. Szkoła liczy nie 35 a 45 uczniów.. tą informację również nie wiem skąd zaczerpnęła pani Karnat. Uczniów byłoby w dniu dzisiejszym znacznie więcej, gdyby nie cofnięto nam zerówki i klasy pierwszej. Ta sprawa także jest mocno podejrzana bo było sporo rodziców chcących zapisać swoje dzieci do zerówki, ale zamiast tego po prostu zlikwidowali klasę zero i jeden. Mieszkańcy są mocno rozczarowani i wstrząśnięci postępowaniem pani Karnat. Nie wiadomo dlaczego tak postąpiła… dlaczego jest przeciwko rodzicom i dzieciom, ale podobno diabeł tkwi w szczegółach…. może malczańska władza ma w ty wszystkim jakiś konkretny cel…? wyjdzie w praniu, jak zawsze.
Aga
Są plusy i minusy małej i dużej klasy. Osobiście jestem za małą klasą, jest dobra dla dzieci , które mogą mieć problem z zaistnieniem w dużej grupie. Mała klasa daje poczucie bezpieczeństwa, co jest podstawą do prawidłowego rozwoju w społeczeństwie.
Malcanka :)
Malce to nasza „mała ojczyzna”… Wybraliśmy ludzi którzy, będą walczyć o NAS- społeczność malcańską… Stawać za Nami murem… Wczoraj na zebraniu z burmistrzem, przekonałam się, że nieodpowiednim ludziom zaufaliśmy…Dzieci to przyszłość. Powinniśmy inwestować w ich rozwój i bezpieczeństwo. Szkoła w Malcach, to nie jest jakaś tam szkoła. Jesteśmy jak Rodzina. Wszyscy się znamy i szanujemy. Nasza, ponad stuletnia szkoła to tradycja. Do niej chodzili nasi dziadkowie, rodzice, my i do niej posłaliśmy nasze dzieci. Jest to Centrum naszego lokalnego środowiska. Proszę – NIE ODBIERAJCIE NAM I NASZYM DZIECIOM tak ważnego i ukochanego dla Nas miejsca….