Do niebezpiecznej kolizji doszło we wtorek wieczorem w Rudniku nad Sanem. W wyniku zderzenia dwóch samochodów osobowych jedno z aut wpadło do przydrożnego rowu i dachowało. Na szczęście nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Do zdarzenia doszło 21 lutego około godziny 17.45 na drodze krajowej nr 77 w Rudniku nad Sanem. Auta zderzyły się w pobliżu „Biedronki”, na wysokości skrzyżowania „krajówki” z ulicą Sanową.
Według policyjnych ustaleń, kierujący osobowym mercedesem 18-latek z Rudnika nad Sanem zamierzał skręcić w lewo z drogi krajowej nr 77 w ulicę Sanową.
– Jadący za nim 20-latek z Rudnika, kierujący kią sportage, nie dostosował prędkości do warunków jazdy i nie zauważył, że pojazd przed nim skręca. Kierowca próbował go jeszcze wyminąć, ale jednak doszło do zderzenia – mówi „Sztafecie” kom. Anna Kowalik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Nisku.
Kolizja wyglądała bardzo groźnie, jednak żaden z jej uczestników nie musiał być przewieziony do szpitala. Jednej osobie pomoc została udzielona na miejscu zdarzenia.