Dworzec PKS w Tarnobrzegu legł w gruzach. Obiekt, który przez lata kojarzony był z siarkowym miastem zniknął z powierzchni ziemi i pozostała po nim jedynie sterta kamieni. Gdy zostaną usunięte, plac u zbiegu Wisłostrady i ulicy Mickiewicza zyska zupełnie nowy wygląd.
O tym, że budynek dworca, który w ostatnich latach przestał pełnić swoją funkcję i popadał w coraz większą ruinę zostanie zburzony było wiadomo od dawna. Inwestor, który zdecydował się na budowę nowego pawilonu w bezpośrednim sąsiedztwie starego budynku zaskoczył jednak mieszkańców tym, jak szybko kojarzony z Tarnobrzegiem obiekt zniknął z miejskiego krajobrazu. W sumie potrzeba było na to zaledwie kilku godzin. Podróżujący, którzy w sobotę korzystali z dworca mieli okazję zobaczyć już tylko pozostały po starym gmachu gruz.
Zburzenie starego dworca nie oznacza jednak, że miejsce, w którym się on dotąd znajdował straci swoją funkcję. Od kilku miesięcy trwa budowa nowego pawilonu, który będzie pełnił funkcję handlowo–biurowo–dworcową. Budynek powstaje na byłym placu manewrowym, bliżej tzw. Lasku Bulońskiego. Przestrzeń, którą dotąd zajmował stary dworzec wypełnią po uporządkowaniu placu miejsca parkingowe. Ma być bardziej estetycznie i funkcjonalnie.
– Podstawowym założeniem dla realizowanego przez nas projektu jest stworzenie prostego, funkcjonalnego obiektu komercyjnego, który pozwoli na łatwą adaptację przez klientów. Drugie wyzwanie, jakie przed sobą postawił inwestor to budowa obiektu eleganckiego, będącego swoistą wizytówką miasta. Ma on odpowiadać aspiracjom najemców i uwzględniać charakter miejsca z długoletnią tradycją dworca autobusowego – informuje Łukasz Kulig z firmy, która koordynuje realizację budowy nowego dworca. – W ramach przedsięwzięcia powstanie kompleks handlowo-usługowy z funkcją dworca autobusowego o powierzchni użytkowej ok. 2,6 tys. mkw. Przed obiektem planowany jest parking dla 120 samochodów.
(mar)